
Było derbowe spotkanie z Włókniarzem. Teraz z kolei czas na kolejne ligowe zmagania z innym zespołem z naszego regionu. Przeciwnikiem będzie Kryształ Stronie Śląskie, a więc mecz z podtekstami. Dlaczego?
Kłodzczanie do meczu przystąpią z kompletem zwycięstw po czterech kolejkach. Z kolei zespół Pawła Adamczyka dotychczas gra w kratkę. W pięciu spotkaniach zanotował dwie wygrana, remis i dwie porażki. Na własnym stadionie Kryształ przegrał 1:5 ze Zdrojem, oraz zanotował dwie wygrane z lokalnymi zespołami. Ograł 1:0 Polonię oraz 4:1 Iskrę.
Kolejny smaczek to taki, że Kryształ prowadzi były wieloletni szkoleniowiec Nysy, Paweł Adamczyk. Do tego gra tam jego starszy syn, Rafał, z kolei w kłodzkim zespole młodszy, Michał. Do tego latem do zespołu ze Stronia Śląskiego dołączyło dwóch wychowanków MKS, Kacper Fedorec oraz Tomasz Pierzchalski. A już od kilku sezonów w zespole tym występuje inny kłodzki gracz, Jarosław Dędys.
W poprzednich rozgrywkach lepsi byli rywale, którzy wygrali na własnym stadionie 4:1. Kto wyjdzie teraz wyraz zwycięsko? Przekonany się w sobotę o godz. 14:00 na strońskim obiekcie.