Nie zapunktowali kłodzczanie w konfrontacji z LKS Bystrzyca Górną i ostatecznie przegrali 2:3. Spotkanie to podsumował trener Krzysztof Konowalczyk:
– Żeby podnieść się po ostatnim meczu, podjęliśmy decyzję o zmianie ustawienia. To w tym meczu wyszło bardzo dobrze. Patrząc, że tylko dwie jednostki treningowe na to poświęciliśmy, to można być zadowolonym. Mieliśmy kontrolę nad meczem, ale przegraliśmy po katastrofalnych błędach indywidualnych.
– My zaś nie mogliśmy umieścić piłki w siatce do 85 minuty, mimo wielu dogodnych sytuacji. Gra zespołu mogła się podobać, mieliśmy swoje sytuacje oraz nie dopuściliśmy przeciwnika do naszej bramki przez większość meczu. Na pewno wynik nie odzwierciedla faktycznych wydarzeń z boiska. To dobry prognostyk przed ważnym meczem z Włókniarzem Głuszyca.