Piłkarze Nysy do końca miesiąca zadomowią się w Kłodzku. Najbliższe trzy spotkania ligowe podopieczni Krzysztofa Konowalczyka rozegrają na własnym boisku. Najbliższy pojedynek już w sobotę, Wielką Sobotę. Rywalem będzie ATS Wojbórz.
Beniaminek z Wojborza tanio skóry nie sprzedaje i walczy o zachowanie ligowego bytu. I co ciekawe wiosną ATS jeszcze nie przegrał. W trzech meczach zanotował pięć punktów. Pokonał 3:1 Victorię Świebodzice oraz zremisował 1:1 ze Zjednoczonymi Żarów i 2:2 z Włókniarzem Kudowa-Zdrój. Do tego trzeba dorzucić trzy darmowe punkty walkowerem za mecz z wycofanym zespołem z Nowic. Do tego zimą do zespołu dołączyli Łukasz i Jakub Idzi. Obydwaj zostali wypożyczeni na pół roku ze Ślęzy Ciepłowody.
Powody do zadowolenia mają także piłkarze z Kłodzka. Ostatnia wygrana 6:1 na boisku wicelidera, Skałek Stolec, musi robić wrażenia. Jesienią Nysa wygrała na boisku przeciwnika 4:0. Kto teraz wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku? Spotkanie rozegrane zostanie w Wielką Sobotę (16.04.) o godz. 17:00 na boisku OSiR w Kłodzku.
A w środę (20.04.) kłodzczanie, także w roli gospodarza, rozegrają zaległe spotkanie z MKS Szczawno-Zdrój. Później czeka ich przymusowa pauza z uwagi na wycofanie z ligi zespołu Venus Nowice, a na koniec miesiąca (30.04.) do Kłodzka przyjedzie Włókniarz Kudowa-Zdrój.