W dość okrojonym składzie rywalizowała Nysa w zaległym meczu z MKS Szczawno-Zdrój. Nie przeszkodziło to podopiecznym Krzysztofa Konowalczyka w zainkasowaniu trzech punktów. Była to zarazem czwarta wygrana z rzędu.
Poniżej relacja, zdjęcia oraz wypowiedzi pomeczowe.
W pełni zdrowych do gry w meczu przeciwko MKS Szczawno-Zdrój było zaledwie trzynastu graczy. – Mieliśmy dużo problemów kadrowych. Urazy i choroby spowodowały, że brakowało dzisiaj paru zawodników do tego nie wszyscy, którzy wyszli na boisko byli w pełni sił — mówił trener K. Konowalczyk.
W kadrze zabrakło Łukasza Tracza, Tomasza Kubiesa czy Kacpra Piękosia, a na ławce z urazami zasiedli Dawid Ciupider i Krzysztof Konowalczyk. – Ale udowadniamy, że mamy wyrównaną kadrę i niezależnie kto gra nie tracimy jakości i determinacji — dodaje. Pojedynek z drużyną ze Szczawna-Zdroju pierwotnie miał zostać rozegrany 2 kwietnia, ale opady śniegu spowodowały odwołanie meczu.
W pojedynku tym z debiutanckiego gola cieszył się Mikołaj Bromboszcz. Zawodnik pod koniec pierwszej części gry ładnym uderzeniem otworzył rezultat meczu. Do tego momentu przyjezdni mieli swoje okazje, zwłaszcza po uderzeniach z dystansu, ale Damian Ziarko nie dał się zaskoczyć.
Po zmianie stron Nysa w pierwszym kwadransie gry rozstrzygnęła losy meczu. I to po dwóch stałych fragmentach gry, które jesienią były zmorą kłodzkiej drużyny. W 57. minucie piłkę głową, po przedłużeniu przez Mateusza Gnojnickiego, skierował do bramki Paweł Cebulski. Po chwili jego wyczyn skopiował Kuba Lebiodzik, który wykorzystał dośrodkowanie Jakuba Grędy z rzutu rożnego i ustalił wynik meczu na 3:0.
– Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki był. Wiedzieliśmy, jak przeciwnik będzie grał, przez co udawało nam się neutralizować zegarkow repliki ich ataki. Nasza gra wyglądała dobrze, tworzyliśmy składne akcje, co przyniosło nam bramkę jeszcze przed przerwą. Cieszą również gole zdobyte po stałych fragmentach gry w drugiej połowie. Wynik w pełni zasłużony — ocenił spotkanie Mikołaj Bromboszcz.
W nadchodzący weekend Nysa pauzuje z uwagi na wycofanie się z rozgrywek zespołu Venus Nowice. Na boisko MKS wybiegnie w ostatni weekend kwietnia (30.04.), kiedy to zmierzy się z Włókniarzem Kudowa-Zdrój.
Zdjęcia z meczu https://www.facebook.com/media/set?vanity=nysaklodzko&set=a.5013971272021065
